piątek, 6 września 2013

Bardzo krótka kartka.

Może późno, ale jeszcze piątek. XD

Jutrzenka rozbłysła pierwszymi promieniami i w tym momencie świetlisty prostokąt ukształtował się w powietrzu. Augustinus wyszedł z niego i spojrzał na chłopaka siedzącego na schodach.
-Jaka jest twoja decyzja?-zapytał.
-Ehhh... Prawdopodobnie postradałem rozum, zgadzam się.-odparł tamten, a Strażnik się uśmiechnął i go objął.
-Witaj wśród sług Księżyca.-rzekł i dodał.-A teraz szkolenie. Chodźmy do mojego domu, mamy mało czasu.
-A gdzie ty mieszkasz?
-Na Syberii, nie martw się Bramą jest to kilka sekund... Tylko się mocno trzymaj, nie chciałbym żebyś zmienił się w kupkę prochu.
-Wiesz, może ja jednak tu zostanę...
-Idziemy.-zakomenderował i otworzył przejście, podniósł Lucasa siłą woli i wszedł do tunelu między materią. Po chwili znaleźli się na zaśnieżonej polanie.
-Super!-wykrzyknął, mając na myśli nietypowy środek transportu.
-Zgodzę się, ale jest dość niebezpieczny, dlatego rzadko z niego korzystałem, ale czasy się zmieniły.-odparł i poszedł w kierunku domu, zapraszając go gestem. Młodzian ruszył za nim. Stanęli w salonie, Augustinus odwrócił się i spojrzał gościowi w oczy.
-Naukę czas zacząć.-powiedział.


Ciąg dalszy nastąpi


PS: Tak, wiem, że bardzo krótko, ale myślałem, że będę miał mniej obowiązków w szkole i się wyrobię do normalnej długości, ale słowo humanisty, że w przyszły piątek będzie już normalna. Mam nadzieję, że mi wybaczycie. :)

1 komentarz:

  1. jej nareszcie co z tego że krótka wiesz jak ja się cieszę że napisałeś poza tym krótkie ale ładne ja też takie pisałam kiedy poszła do gimnazjum

    OdpowiedzUsuń